Nowa Zelandia - po drugiej stronie świata:
Gazeta do pobrania stąd
Numer otwiera reportaż Zygmunta Korytkowskiego z Afganistanu. Odwiedził nieomal nieznany współczesnym podróżnikom Korytarz Wachański. Birma zafascynowała Olę i Włodka Serwińskich. Marek Waśkiel podróżował przez zaskakującą Albanię. Pocztówkę z USA przysłał do redakcji Darek Raczko.
Natomiast Marcin Dobas poddał się urokowi przyrody Nowej Zelandii.
zapraszam do lektury
Lampa błyskowa UFL-2 - do zestawu fotografii podwodnej
Bardzo ważnym elementem fotografii podwodnej są lampy błyskowe. W zestawach stosuje się jedną, dwie, trzy lub cztery lampy błyskowe umieszczone na specjalnych ramionach pozwalających na odsunięcie ich od obiektywu i ustawienie w dowolnej pozycji. Lamp używamy z kilku powodów. Po pierwsze - co jest oczywiste mamy więcej światła w miejscu gdzie i tak go brakuje co pozwala na zastosowanie krótszych czasów czy imitowanie oświetlenia słonecznego. Po drugie światło którego używamy jest światłem o znanej temperaturze barwowej. Znika jeden z problemów związanych z fotografowaniem pod wodą czyli problem balansu bieli. Temperatura barwowa światła zmienia się wraz z głębokością, a więc cały czas musimy korygować ustawienia aparatu ( uzyskanie odpowiedniego ustawienia RAWów w "postprocessingu" jest trudne i czasochłonne ) Kiedy stosujemy oświetlenie błyskowe - bez względu na głębokość dysponujemy cały czas światłem o takich samych parametrach.
![]() |
Lampa UFL-2 zdaje się być wynikiem współpracy dwóch firm. Producenta podwodnych lamp błyskowych - Sea & Sea, oraz Olympusa. Obudowa wykonana jest przez Sea & Sea - i wyposażona w standardowe mocowanie typu YS oraz odporna na zanurzenie do głębokości 60 metrów, zaś środek to nic innego jak lampa FL-36 R
Podobnie jak lampy RC ( FL36R lub FL50R ) pozwalają na komunikowanie się aparatu z lampą za pośrednictwem serii krótkich przedbłysków. Jest to bardzo dużym plusem tej lampy - wszystkie aparaty obsługujące bezprzewodową komunikację z lampą - można połączyć z fleszem za pomocą kabla światłowodowego, którym przekazywane sa przedbłyski - sterujące błyskiem.
Oprócz wyzwalania światłowodowego - lampa na swoim prawym boku posiada gniazdo umożliwiające podłączenie zwykłego przewodu.
Tylna ścianka lampy wyposażona jest w wyświetlacz, cztery przyciski, pokrętło, guzik TEST diodę AUTO CHECK i oczywiście pojemnik na baterie.
Pojemnik na baterie zamykany jest zakręcanym dekielkiem z pojedynczym oringiem. Minusem lampy - jest fakt, że zasilana jest tylko dwoma paluszkami. Gdyby zastosować 4 jak w przypadku analogicznych lamp - na przykład INON czas ładowania miedzy błyskami mógłby być dużo krótszy. Ten w przypadku UFL-2 nie jest powalający bo to około 6 sekund. Fakt, Obsługa flasha jest w pełni analogiczna do obsługi lampy FL-36
Na tylnej ściance znajdują się 4 przyciski na tyle duze, ze można je spokojnie naciskać nawet w rękawicy suchego skafandra.
LIGHT - czyli podświetlenie wyświetlacza
ZOOM - bardzo ciekawa funkcja dość rzadko spotykana w podwodnych lampach. Kąt rozsyłu światła zależy od ogniskowej obiektywu którą stosujemy. W przypadku większości lamp reklamuje się duży kąt rozsyłu światła co jest przydatne w fotografii z szerokokątnymi obiektywami jednak kate ten jest stały. Funkcja zoom jest o tyle cenna, że umożliwia nam na bardziej efektywne wykorzystanie błysku. Po co oświetlać wielką powierzchnię, skoro fotografujemy tylko mały kawałek tej powierzchni ? Dzięki zastosowaniu zoom'a - możemy uzyskać liczbę przewodnią 36 !!
MODE - pozwalający na dostęp do menu lampy
POWER - przycisk włączania i wyłączania lampy.
Kolejną ciekawa funkcją jest funkcja FP - czyli możliwość współpracy lampy z aparatem na czasach dużo krótszych niż standardowe czasy synchronizacji. Dzięki funkcji FP czasy synchronizacji mogą dojść do 1/8000 s w przypadku współpracy z lustrzankami E3 / E5 /E30. Lampa zamiast jednego błysku - emituje serię krótkich błysków. Można to wykorzystać podczas zdjęć makro, gdzie krótki czas ekspozycji - eliminuje światło wypełniające i pozwala na uzyskanie czarnego tła w przypadku fotografii makro.
Dane Techniczne
Liczba Przewodnia
| Automatyczna zmiana 36: przy ogniskowej 42 (85 mm dla fimu małobrazowego) 20: przy ogniskowej 12 mm (24 mm dla fimu małobrazowego) (Na lądzie, przy pełnej mocy błysku) |
kąt rozsyłu światła
| Automatyczna zmiana przy 12 mm: góra / dół 61°, lew / prawo 78° przy 42 mm: góra / dół 21°, lew / prawo 28° |
Ilość błysku
| AA baterie alkaliczne około 100 błysków AA NiMH (2400 mAh): około 200 błysków |
Czas ładowania ( pełna moc )
| AA baterie alkaliczne około 8 sekund AA NiMH (2400 mAh): około 6,5 sekundy |
Tryby
| TTL AUTO, AUTO, MANUAL, FP TTL AUTO, FP MANUAL, RC, SL AUTO, SL MANUAL |
Temperatura barwowa
| 5400 K |
Wodoodporność
| 60 m |
Wymiary
| 120 mm (szerokość) × 152 mm (wysokość) × 135 mm (głębokość) |
Waga
| 425 g bez baterii |
Kolosalnym plusem lampy UFL-2 jest fakt, że spokojnie mozna korzystać z niego na powierzchni. Większość lamp podwodnych ogranicza się tylko do działania pod wodą. UFL-2 spokojnie mozna wykorzystywać w ten sam sposób jak lampę FL-36 R


Błazenki / Amfipriony
Błazenek - Morze Andamańskie u wybrzeży Tajlandii
Błazenki lub Amfipriony - to rybki znane z kreskówki "Gdzie jest Nemo" mają jasnopomarańczowe ciało z trzema białymi pasami, z których środkowy ma trójkątny kształt. Te białe pasy mają delikatne czarne obrzeżenie; podobne ale szersze obrzeżenie na płetwach. Maksymalna długość ok. 9-11 cm (samiec jest mniejszy od samicy).
Amfipriony są znane z tego, że żyją w symbiozie z ukwiałami. Ukwiały, które są groźne dla praktycznie wszystkich innych ryb (jego czułki zaopatrzone są w parzydełka, które przy dotknięciu wypuszczają setki mikroskopijnych harpuników z jadem porażającym ofiarę), nie czynią krzywdy błazenkom. Rybki te bezkarnie pływają wśród czułków ukwiała a nawet wpływają (w razie dużego zagrożenia) do jego jamy chłonąco-trawiącej. Do końca na pewno nie wiadomo, dlaczego tak się dzieje, ale najpopularniejsza teoria mówi, że ciało błazenka jest pokryte specjalnym śluzem, który naśladuje składem wydzielinę ukwiała (każdy ukwiał wytwarza specyficzną dla siebie substancję, którą pokryte są jego czułki - po to, aby nie atakowały się nawzajem). Ryba nie od razu jest odporna na ataki ukwiała, najpierw musi wytworzyć śluz identyczny ze śluzem danego osobnika. Nie jest też odporna na porażenie przez inny ukwiał nawet z tego samego gatunku, więc całe swe życie spędza z jednym gospodarzem, rzadko oddalając się od niego na odległość metra. Jeśli rozdzieli się rybę i ukwiał, to po jakimś czasie błazenek przestaje być odporny na jad i musi od początku nabyć tę zdolność.
źródło Wikipedia.pl
Ciekawym jest fakt, że w przypadku błazenków żyjące w grupach. Najwazniejsza w stadzie zawsze jest samica, wszystkie inne ryby to samce. Kiedy samica umrze, lub zostanie pożarta obowiązki po niej przejmuje dotychczasowy partner liderki, który ZMIENIA PŁEĆ. Samiec, który do tej pory był partnerem samicy, sam staje się samicą a inny samiec staje się jego partnerem).
FotoPorady w styczniowym FotoGea
Gazeta do pobrania stąd
Wiodącym tematami są znane z gorących fiest Meksyk i Argentyna – opowiada Marek Waśkiel – red. naczelny FotoGeA.com – ciekawe teksty i dobre zdjęcia to nasz atut.
W styczniowym numerze Marcin Dobas – podróżnik i fotografik przygotował praktyczny poradnik o szarych filtrach połówkowych. Dla miłośników fotografii krajobrazowej lektura obowiązkowa!
Wernisaż wystawy "Koniec Świata w obiektywie" w Muzeum Azji i Pacyfiku w Warszawie
Następna wystawa już w marcu w Krakowie
a papuga nie jest wklejana ;)
Zapraszam na wystawę:
25 wielkich powiększeń, z czego część powstała podczas wyprawy fotograficznej Kiwi Photo Expedition
KONIEC ŚWIATA W OBIEKTYWIE
GALERIA AZATYCKA, Freta 5 , Warszawa
Od 9 stycznia do 16 stycznia 2011 - Warszawa
Wystawa prezentuje prace kilku autorów nie związanych zawodowo z fotografią, a zafascynowanych niepowtarzalną urodą Nowej Zelandii. Niespotykana nigdzie indziej rozmaitość krajobrazu, bogactwo nieskażonej przyrody i wyjątkowe światło składają się na urok tego kraju "na końcu świata". Wystawa jednak, poza popularyzacją Nowej Zelandii i czysto estetycznymi zaletami pokazywanych zdjęć, ma też zadanie edukacyjne. W epoce fotografii cyfrowej wielu podróżujących zapomina, że inwestycja w markowy sprzęt nie wystarczy, aby zrobić dobre zdjęcia w podróży. Często brakuje im przygotowania z zakresu elementarnej wiedzy fotograficznej, a bez tego nie da się robić dobrych fotografii. Przeciwieństwem tego dość ponurego, a rozpowszechnionego stanu rzeczy są prace prezentowane na wystawie. Amatorskie, ale wykonane w oparciu o solidną wiedzę i z pełnym zaangażowaniem autorów mogą być teraz prezentowane jako wzór do naśladowania dla wszystkich fotoamatorów. Miejsca tak odległe jak - z naszej perspektywy - Nowa Zelandia odwiedza się zwykle tylko raz w życiu. Szkoda wtedy marnować szansę na piękne fotografie.
Pomysłodawcą i organizatorem wystawy jest Rafał Żurmanowicz, twórca serwisu NaszaNowaZelandia.pl, przy współpracy Ambasady Nowej Zelandii w Polsce oraz Muzeum Azji i Pacyfiku w Warszawie.
Wyświetl większą mapę
Organizator:
NASZA NOWA ZELANDIA
Współorganizatorzy:
AMBASADA NOWEJ ZELANDII W POLSCE
MUZEUM AZJI I PACYFIKU
Subskrybuj:
Posty (Atom)